d
Skoro ten blog jest o fantazji, o pasji i podróżach w realu i …snach, chcę wymiksować możliwości na skalę maksymalną. Uwielbiam wprost mieszanie snów z tym, co dzieje się podczas świadomości namacalnej. Wyobrażnia jaką się kieruje, już nie raz doprowadziła mnie do rozkoszy zmysłów, dodała pomysłów na real i uświadomiła, że trzeba cieszyć się tym, co sami sobie kreujemy.
Bo to jak ułożymy sobie dzień, miesiąc i całą przyszłość zależy tylko od nas.
Tylko my sterujemy naszym nastawieniem, naszą wizją świata, postrzeganiem i oczekiwaniami.
W świecie opartym na spekulacjach, ba nawet w gigantycznym tempie rozwijających się potencjałach w bańkach finansowania spekulacyjnego, musimy znaleźć sobie swoje własne ujście.
Obracając się w świecie różnorodnych ludzi, z jednej strony finansistów, bazujących na namacalnych kapitałach na bazie jakiejś produkcji, czy wydobywania surowców takich jak złoto, diamenty itd., a z drugiej zaś strony ludzi, którzy spekulują i inwestują w kryptowaluty, jest się jako wizjoner namacalny, stojącym okrakiem jakby pomiędzy dwiema górami, między którymi ogromna jest przepaść.
Jako osoba pracująca na bazie namacalnych biznesów, produkcji, ludzkiej unikalności, obserwuję rozwijający się rynek kryptowalut i technologii blockchain z otwartymi oczami i ogromnym zaciekawieniem. Jednak jako entuzjastka a jednocześnie sceptyk, chciałoby się od razu tego dotknąć, poczuć fizyczną wartość tych spekulacji. To proste, nie nadaję się pewnie do tego, bo gdy obserwuję z kolei działania Billa Gates’a ( założyciela Microsoftu), który będąc jednym z ojców sukcesu tej firmy krytycznie wypowiada się na temat nowoczesnych technologii, a stawia nadal na Apple, która nie byle jak, ale generuje niesamowite zyski na swoich produktach – 61,1 mld usd, z czego 13,8 mld zysku w ostatnim kwartale, a kapitalizacja na poziomie 937 mld usd – to w prostym skojarzeniu, bardziej zawierzam mu. To jest jak wierzyć w coś, co się rozumie albo nie.
Gdy patrzę jak żyje przykładowy Bill Gates, w jakich spektakularnych wnętrzach się obraca, jakie technologie i nowoczesne urządzenia tworzą jego otoczenie, nieprzeciętny gust w tzw wyposażeniu życia, to wierzę jemu. W prostym zwyczajnym skojarzeniu. Jeśli on będąc matematycznie rozwiniętym człowiekiem ponad przeciętną tak mówi i dowodzi temu co robi, przykładem swojego życia, to wydaje się proste, że powielając schematy jego działań, też odniesie się taki lub większy sukces 😊
A jednak chcemy odkrywać zawsze coś nowego. Bo czy scentralizowane banki dają nam pewność? Ale może czy zdecentralizowane nam ją dają?
Otóż nie. NIC NIE DAJE NAM PEWNOŚCI.
Po krótce konkludując, nie warto wierzyć w czyjeś słowa.
Warto słuchać i poszukiwać różnych opinii,
Ale ZAWSZE wyciągać swoje wnioski, swoje własne cele i je realizować po swojemu.
Bo tylko gdy jesteśmy czymś osobiście zafascynowani, uwielbiamy coś robić ponad wymiar czasu, który jest najcenniejszą wartością, to wtedy możemy mieć pewność, że szczęście będzie podążało z nami w realizacji naszych wyzwań i marzeń.
Powracam myślami do odbytej podróży na BALI. Urokliwa to i niezwykle ezoteryczna wyspa w Indonezji.
Będąc w jej sercu, UBUD i słuchając odgłosów dżungli rozpościerającej się niemalże tuż o krok w każdym miejscu, nawet okalającego miasteczka, czuje się niezwykłe połączenie z egzotyczną naturą i jednocześnie przenikającą magią.
Nie sposób jest nie czuć tutaj wszechogarniającej nuty czarów, zapachu kadzideł z niemal każdego domostwa i niezwykłej urody plaż.
Tutaj jakby zstępuje się na ziemię bosa stopą, w zapomnieniu rzeczywistości i pędzącego rozwoju.
A jednak natchniewa się siłą, która daje moc do działań po powrocie do życiowego super zgiełku.
Czy uścisk miłosny węża dusiciela,
czy kąpiel w basenach królewskich, balansowanie na odległych pałacach wodnych, nic z tych rzeczy nie wytrąca z równowagi. Niby jest to doznawanie odlegle od codziennego, ale jakże pobudzające zmysły i rozwój wewnętrznych doznać. A czy to nie one wpływają również na nasze póżniejsze postępowania?
Jakim cudownym darem jest więc podróżowanie do tak odległych i innych zakątków świata.
Rozbudzającym namiętności i wielbienie życia.
Niesamowity czas opętuje nas podczas porannej jogi, cudownego biegania czy po prostu spektakularnego zachodu słońca.
I wracamy do realu. Czy kryptowaluta da nam takie doznania?
Spoglądając jeszcze inaczej przez pryzmat matematyczny rozwijający się w filozofię, jest to możliwe.
Ale na ten moment myślę, że tylko dla najlepszych uzdolnionych matematyków, dla wizjonerów z mega szerokimi horyzontami i sprytniejszych technologicznie umysłów.
Jakże cudownie jest być wśród nich i doznawać obok namacalnego piękna, spektakularny rozwój ponad ludzkie wyobrażenie.
Na miarę naszych czasów, rozwój w YTD jest teraz kilkakrotnie szybszy na minutę niż kiedykolwiek. Doznawajmy więc wszystkich nowinek, jakie nam się przytrafiają. To one są gwarancją naszego rozwoju.
Bieżmy je garściami i żyjmy NASZĄ CHWILĄ tu i teraz.
LOVE ❤